Chce się czy się nie chce… oto jest pytanie.
Czujecie czasem spadek mocy? Macie czasem dni kiedy powtarzacie sobie: „żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce”? A może czeka na was ogrom obowiązków, które najchętniej przełożylibyście na „kiedyś”? Jeśli odpowiedzi na te pytania są twierdzące to… jest to zupełnie normalne. Nikt z nas nie jest maszyną. Odczuwamy zmęczenie, mamy gorszy dzień lub po prostu czujemy się pochłonięci rutyną dnia codziennego. Nic w tym złego, że w związku z tym czasami nic nam się nie chce.
To, że nam się nie chce inni nazywają od razu lenistwem. Lenistwo zwykle odbieramy negatywnie. Nie ma w nim jednak niczego złego tak długo, do póki mamy je pod kontrolą i nie zawalamy naprawdę ważnych spraw przez to, że nam się nie chciało. Czasem po prostu może nam się nie chcieć. Jest to problem, z którym boryka się każdy z nas, oczywiście w różnym stopniu. Nie ma jednak ludzi, którym zawsze się chce, którzy nie miewają gorszego dnia czy potrzeby spauzowania z wykonywaniem obowiązków. Czytaj dalszą część tego wpisu »
Później… byle nie za późno albo wcale.
Ile razy powiedziałeś sobie: zacznę jutro, zacznę od poniedziałku, od przyszłego miesiąca lub przyszłego roku? Skąd pomysł, że wtedy nagle pojawią się chęci? Skąd pomysł, że to dobry pomysł, żeby odkładać coś na później? Zawsze potrafimy się wytłumaczyć zarówno przed sobą samym jak i przed innymi. A to, że czas nie sprzyja, że miejsce nieodpowiednie… Co jednak osiągamy w tan sposób?
Zwykle rezultatem takiego działania, tj. odkładania wszystkiego na później, jest natłok obowiązków zostawionych na ostatnią chwilę, bądź poczucie żalu, że czegoś nie zrobiliśmy choć mogliśmy. Skąd w nas ta chęć odwlekania wszystkiego? Przecież zwykle zdajemy sobie sprawę z tego, że zdecydowanie lepszą decyzją byłoby zrobienie czegoś tu i teraz albo po prostu od dziś. Czytaj dalszą część tego wpisu »
SZEF (NIE)POTRZEBNY OD ZARAZ… CZYLI WŁASNA FIRMA
Mając kilkanaście lat, czy nawet delikatnie powyżej dwudziestu zastanawiamy się nad tym jaka praca będzie nam najbardziej odpowiadała. Nie da się ukryć, że większość z nas szuka czegoś, gdzie „da się zarobić, ale się nie narobić”. Marzy nam się, by szef był w porządku, godziny pracy krótkie, a wypłata wystarczająca, by zaspokoić wszystkie nasze potrzeby.
Rzadko jednak zastanawiamy się, że przecież możemy być szefami sami dla siebie. Otwieranie firmy kojarzy nam się raczej z osobami, które są bogate i szukają sobie dodatkowego zajęcia, więc uruchamiają własną działalność, żeby wzbogacić się jeszcze bardziej. Nic bardziej mylnego! Teraz właściwie każdy z nas ma szansę wybrać drogę kariery, która mu odpowiada. Jest wiele dofinansowań dla młodych ludzi nie chcących, żeby szef stał im nad głową, a wolących działać na własną rękę. Czytaj dalszą część tego wpisu »
KOBIETY W BIZNESIE, BO GDZIE DIABEŁ NIE MOŻE…
Od pokoleń jesteśmy zasypywane stereotypami na temat tego jakie ponoć jesteśmy z natury. Kiedyś trzeba powiedzieć dość. Nie da się przełamać stereotypów nie robiąc niczego, dlatego bierzemy się do pracy. Bo kobiety też mogą prowadzić biznes. Kobiety wcale nie odstają w tej kwestii od płci przeciwnej.
Ile razy słyszałyście, że to mężczyźni mają głowę do interesów, a kobiety jedynie mogą ich w tym wspierać. Ile razy słyszałyście, że kobiety są zbyt słabe emocjonalnie, żeby zostać szefem? Ile razy zdarzyło się, że awansowali kogoś w waszej pracy tylko dlatego, że nosi spodnie, a nie kieckę? Czytaj dalszą część tego wpisu »